Początek

Jestem w kryzysie. Przez ostatnie dwa tygodnie schudłem prawie trzy kilogramy, co przy mojej niezbyt dużej masie stanowi istotny ubytek. Panika, bezsenność, trudności z koncentracją, brak chęci do działania. To wszystko razem składa się na stan, który bez wahania można nazwać kryzysowym.

Mam jednak wsparcie. Moja żona jest w tych chwilach moją ostoją. Krok po kroku przeprowadza mnie przez meandry moich myśli. Widzę, że nie myślę jasno. Stres zapętla moje myślenie i trzyma mnie w miejscu. Nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, ani dla mnie, ani dla niej.

W chwili, gdy piszę te słowa, czuję się odrobinę lżej. Staram się podejmować KONKRETNE i REALNE kroki, jeden po drugim, nawet jeśli są małe. Takie jak ten: pierwszy wpis na Dojrzałego. Bo co może być lepszym początkiem historii niż upadek i próba podniesienia się?

To nie jest pierwszy trudny moment w moim życiu. Mam za sobą okresy smutku, które nie wynikały z żadnej konkretnej przyczyny. Diagnoza: umiarkowana depresja. Jeśli to było “umiarkowane”, to nie chcę wiedzieć, jak wygląda ciężkie. Skąd się wzięło? Nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Wiem jednak, że terapia pomogła. Wykorzystałem ten czas dobrze. Nauczyłem się wtedy, że ciało też potrzebuje ruchu, odżywienia i odpoczynku. O tym na pewno jeszcze napiszę. Tym razem to okoliczności zewnętrzne zmiotły mnie z mojego prywatnego podium niezniszczalności.

Po czterdziestce patrzy się na życie inaczej. Jedną z rzeczy, które się u mnie zmieniły, było podejście do finansów. Już nie interesuje mnie jutro czy pojutrze. Myślę o tym, co będzie za pięć, dziesięć, dwadzieścia lat. Skupiłem się na tym długim horyzoncie. I chyba właśnie w tym popełniłem błąd. Zaniedbałem plan na wypadek, gdy coś pójdzie nie tak dziś lub jutro. Niezależnie od tego nadal uważam, że warto myśleć długoterminowo. Właśnie tym podejściem finansowym też będę chciał się tutaj dzielić.

Mam wobec tego miejsca kilka planów. Chciałbym poruszać tematy, które sam uznaję za ważne: książki, które zostają w głowie na długo, emocje i psychikę mężczyzny po czterdziestce, zmieniający się świat wokół nas i finanse widziane z perspektywy człowieka dojrzałego.

Więc tak zaczyna się ta historia. Dojrzały. Ojciec. Mąż. Człowiek.

Jestem dojrzały. Ty też. Rozgość się.

Autor:

Szymon

Czterdziestka minęła, ale to dopiero początek drugiej połowy meczu. Na co dzień kręcę się między dziećmi, rozważaniami o zdrowiu, budowaniem Dojrzałego i software'u. Większa aktywność fizyczna, więcej książek a czasami dobre kino i jakaś refleksja. To nie oznacza, że wątpliwości nie ma. Są, bo są częścią życia.